Co 50. urodziny zmieniają w życiu kobiety? To po prostu kartka w kalendarzu. Każda kobieta bez względu na wiek ma prawo nosić to co lubi. To, w czym dobrze się czuje. Jeszcze kilkanaście lat temu pani po 50. roku życia kojarzyła się głównie z garsonką. Dziś dojrzałe kobiety noszą dżinsy, ramoneski, ubrania oversize. Eksperymentują z kolorami i wzorami. Fora internetowe rozgrzewa dyskusja na temat tego, czego nie wypada nosić po pięćdziesiątce?! Jedni uważają, że każdy może nosić co chce bez względu na wiek. Inni mówią zdecydowanie nie dla szortów, mini, obcisłych sukienek, dżinsów rurek po pięćdziesiątce. Jak znaleźć złoty środek?
Obalamy mity i podpowiadamy, dlaczego w dojrzałym wieku warto bawić się modą! W końcu statystycznie masz jeszcze około 30 lat życia przed sobą!
Szorty- oddać młodszej koleżance?
Absolutnie nie! Noszenie szortów nie zależy od wieku, a od figury. Wiele dojrzałych kobiet dba o ciało, regularnie odwiedza siłownię, biega i uprawia inne sporty. Mają świetną figurę i ładne nogi. Dlaczego więc je zasłaniać latem?
Szorty powinny mieć odpowiednią długość. Oznacza to, że nie mogą być widoczne pośladki. Ta zasada odnosi się nie tylko do dojrzałych kobiet, ale również do młodych dziewczyn. Zbyt krótkie szorty nie są dobrze postrzegane.
Kolejna kwestia dotycząca szortów to dobór obuwia. Wbrew pozorom nie tworzą idealnego duetu ze szpilkami. Dlatego załóż do nich buty sportowe bądź klapki. Dzięki temu stworzysz letnią, sportową stylizację, która realnie odejmuje lat.
Czego nie wypada nosić po pięćdziesiątce: mini, obcisłych sukienek?
Ze spódnicą mini jest podobnie jak z szortami. Jeśli sylwetka jest szczupła, bez względu na wiek kobieta może ją założyć. Istotne, by pozostałe elementy stylizacji nie były krzykliwe, bo całość może wyglądać karykaturalnie.
Kobiety po 50. roku życia również mogą założyć obcisłą sukienkę, ale oczywiście do niej trzeba mieć odpowiednią figurę. Nie jest to kwestia wieku. Podobnie jak trzydziestolatka z nadprogramowymi kilogramami nie będzie dobrze wyglądała w obcisłej sukience, tak samo pięćdziesięciolatka, której ciało się zmieniło.
W czym dobrze wygląda Twoje ciało?
To czego nie wypada nosić po pięćdziesiątce, to ubrania, które są niedopasowane do figury. Ciało z biegiem lat się zmienia. Dlatego nie trzymaj się kurczowo spódnicy sprzed 10 lat, a wyrusz na łowy i przymierz różne fasony spódnic, sukienek, spodni. Wybieraj ubrania, które maskują niedoskonałości, a podkreślają atuty.
Czy kolorowe ubrania są zarezerwowane dla młodszych?
Pokolenie mam i babć uznawało 50. rok życia, a nawet już przekroczenie czterdziestki za moment, gdy należy nosić bardziej stonowane kolory. Czarny, szary, niewyróżniający z tłumu. Obecnie te niepisane zasady na szczęście odchodzą w niepamięć! W końcu kobieta po pięćdziesiątce nadal może ubierać się w kolorowe ciuchy.
Kolor czarny dodaje lat. Dlatego po 50. roku życia lepiej postawić na jasne kolory, pastelowe, ale też bardziej wyraziste. Pamiętając o jednej zasadzie. Jeśli decydujesz się na kolor, to niech fason spodni, spódnicy bądź modnych w tym sezonie garniturów, będzie prosty. Im bardziej klasyczny, tym lepiej.
Czy jest coś czego nie wypada nosić po pięćdziesiątce?
Są takie ubrania, ale te zasady w dużej mierze dotyczą każdego, nie tylko dojrzałych kobiet. Unikaj:
- noszenia za małych i za ciasnych ubrań (!), jeśli Twoje ciało się zmieniło, to koniecznie wymień garderobę,
- błyszczących rajstop w brązowym kolorze (!), dawno wyszły z mody, postaw na jak najbardziej cieliste matowe rajstopy,
- trendów, które nie służą Twojej sylwetce (!), jeśli nie wyglądasz dobrze w plisowanej długiej spódnicy, to nie kupuj jej tylko dlatego, że jest modna,
- ubrań skierowanych do nastolatków, moda młodzieżowa rządzi się swoimi prawami.
Kobieta po pięćdziesiątce może nosić wszystko, w granicach dobrego smaku i gustu. Idealne jest połączenie prostej elegancji z odrobiną ekstrawagancji. Najlepszym doradcą jest lustro i samopoczucie w konkretnej stylizacji. Tym warto się kierować, nie bacząc na opinie innych.