Adidas Oaxaca Slip-On – model, kontrowersje i fakty

Spis treści

W tydzień między 7 sierpnia a 11 sierpnia 2025 roku świat mody obiegła fala oskarżeń, przeprosin i gorących dyskusji wokół jednego modelu butów. Adidas Oaxaca Slip-On – z pozoru zwykły but bez sznurowadeł – stał się symbolem znacznie większego problemu.

Dlaczego Adidas Oaxaca Slip-On budzi tyle emocji?

Sama nazwa już wszystko mówi. To model slip-on z kolekcji Originals, powstały we współpracy z projektantem Willym Chavarrią. Bez sznurowadeł, z wyraźnie lifestyle’owym charakterem, wpisujący się w trend wygodnego obuwia miejskiego. Nic szczególnego na pierwszy rzut oka.

nowy model sneakersow adidas
fot. snkrdunk.com

Wszystko się zmieniło 7 sierpnia 2025 roku. Władze meksykańskiego stanu Oaxaca oficjalnie oskarżyły Adidas o kulturowe zawłaszczenie tradycyjnych wzorów zapoteckich. Sprawa błyskawicznie rozeszła się po mediach społecznościowych i branżowych portalach. Cztery dni później, 11 sierpnia, zarówno Adidas jak i Chavarría wydali oficjalne przeprosiny.

Dlaczego teraz?

  • 07.08.2025: Władze Oaxaki składają oficjalne oskarżenia
  • 11.08.2025: Przeprosiny Adidas i Willy’ego Chavarríi

Cała sytuacja pokazuje coś więcej niż problem jednej firmy. To clash między globalną modą a lokalnymi tradycjami. Między inspiracją a zawłaszczeniem. Marki pokroju Adidas muszą dziś nawigować w coraz bardziej skomplikowanym świecie, gdzie każdy element designu może zostać przeanalizowany pod kątem etycznym.

Stawka jest wysoka. Reputacja zbudowana przez dekady może zostać nadszarpnięta w ciągu kilku dni medialnaj burzy. Konsumenci – szczególnie młodsi – coraz częściej głosują portfelem za markami, które uważają za etyczne.

Sprawa Oaxaca Slip-On to idealny przykład tego, jak współczesna moda balansuje na granicy między kulturową wymianą a eksploatacją. Jak cienka jest linia między hołdem a kradzieżą? Kto decyduje o tym, co jest dozwolone?

W dalszej części przyjrzymy się dokładnie samemu modelowi – jego designowi, cenie i miejscu w portfolio Adidas. Przeanalizujemy też szczegóły kontrowersji i reakcje różnych stron. Na końcu postaramy się odpowiedzieć na pytanie, które nurtuje wielu konsumentów: jak podejmować świadome decyzje zakupowe w takich sytuacjach?

Historia Oaxaca Slip-On dopiero się zaczyna. Zobaczmy, co kryje się za tym pozornie prostym butem.

Co to za model? Design, specyfikacja i pozycjonowanie rynkowe

Na pierwszy rzut oka to zwyczajny slip-on – bez sznurowadeł, z elastycznymi panelami po bokach. Ale diabeł tkwi w szczegółach.

Adidas Oaxaca Slip On blog
fot. snkrdunk.com

Konstrukcja wydaje się standardowa dla linii Originals. Cholewka prawdopodobnie wykonana z mieszanki tekstyliów i materiałów syntetycznych, podobnie jak w innych modelach casual tej serii. Adidas nie ujawnił pełnej specyfikacji, więc bazujemy na analogiach – można spodziewać się elementów mesh dla przewiewności i wstawek EVA w podeszwie środkowej. Gumowa podeszwa zewnętrzna to oczywistość.

Slip-on oznacza wygodę. Wsuwasz stopę i idziesz. Elastyczne panele zastępują sznurowanie, dopasowują się do kształtu stopy. To rozwiązanie sprawdzone w setkach innych modeli – nic rewolucyjnego pod względem technicznym.

Specyfikacja w skrócie:

  • Konstrukcja slip-on z elastycznymi panelami
  • Cholewka tekstylno-syntetyczna (przypuszczalnie)
  • Podeszwa gumowa z elementami EVA
  • Rozmiarówka unisex
  • Pozycjonowanie lifestyle, nie performance

Warianty kolorystyczne obejmowały czerń, biel, czerwień i zieleń. Każdy z nich miał zawierać motywy inspirowane kulturą Oaxaki – hafty lub printy nawiązujące do lokalnych tradycji. Szczegóły graficzne pozostają tajemnicą, bo model szybko zniknął z oficjalnych kanałów.

Pozycjonowanie? Typowy Originals – casual, do codziennego noszenia. Nie szukaj tu technologii boost czy innych performance’owych rozwiązań. To but na miasto, do pracy, na spacer. Unisex, więc rozmiarówka standardowa dla obu płci.

Cena i dostępność

  • Cena: 400-600 PLN (ok. 100-150 €)
  • Status: edycja limitowana
  • Dostępność online: praktycznie zerowa po wybuchu kontrowersji

Limitowana edycja oznaczała z założenia niewielkie nakłady. Cena plasowała się w średnim segmencie oferty Originals – drożej niż podstawowe modele, taniej niż flagowe współprace z projektantami.

Dostępność online spadła do zera niemal natychmiast. Sklepy wycofały ofertę, linki prowadziły donikąd. Niektóre egzemplarze mogły trafić do sprzedaży stacjonarnej, ale to tylko spekulacje.

Ironią losu stało się to, że estetyka – pierwotnie największa zaleta modelu – przekształciła się w źródło problemów. Motywy, które miały celebrować kulturę Oaxaki, stały się osią międzynarodowego sporu.

Kontrowersja wokół „Oaxaca” – zarzuty, odpowiedzi, konsekwencje

Co dokładnie się wydarzyło z kolekcją „Oaxaca”? Sprawa wybuchła dosłownie w kilka dni i pokazała, jak szybko może rozpaść się reputacja marki.

buty adidas model Oaxaca Slip On
fot. hypebae.com

Oś czasu wydarzeń:

– 07.08.2025 – Władze stanu Oaxaca publikują oficjalne oświadczenie z zarzutami wobec Adidas i Willy’ego Chavarríi

– 09.08.2025 – Media społecznościowe eksplodują, hashtag #RespectOaxaca zyskuje momentum

– 11.08.2025 – Przeprosiny od projektanta i marki, zapowiedź „rewizji procesów”

– 13.08.2025 – Ograniczenie ekspozycji produktów w wybranych sklepach online

Rdzeń sporu brzmi znajomo dla branży modowej. Władze Oaxaki oskarżyły markę o „komercjalizację świętych symboli bez jakiejkolwiek konsultacji z rdzenną społecznością”. To już drugi taki skandal w tym roku – wcześniej podobne zarzuty spotkały inną międzynarodową markę za wykorzystanie wzorów andyjskich.

Chavarría w swoim oświadczeniu napisał: „Nigdy nie było moją intencją obrażenie kultury, którą podziwiam”. Adidas poszedł dalej, deklarując „pełne poszanowanie dla dziedzictwa kulturowego” i zapowiadając konsultacje z ekspertami od kultury rdzennej przy przyszłych projektach.

Brzmi ładnie, ale czy to wystarczy? Skutki rynkowe są już widoczne. Kilka platform e-commerce ograniczyło ekspozycję produktów z kolekcji. Na razie nie ma mowy o oficjalnym wycofaniu – przynajmniej publicznie nikt tego nie potwierdza.

Co wiemy na pewno / Czego nie wiemy

Wiemy: daty publicznych wypowiedzi, treść głównych zarzutów, reakcje medialne
Nie wiemy: skali finansowych strat, planów prawnych władz Oaxaki, szczegółów przyszłych „konsultacji”

Problem tkwi w tym, że takie sytuacje pokazują lukę między intencjami a rzeczywistością. Projektant może szczerze podziwiać kulturę, ale czy to usprawiedliwia brak wcześniejszych rozmów z jej reprezentantami?

Ryzyko reputacyjne dla Adidas jest spore. Marka inwestowała ostatnio w wizerunek społecznie odpowiedzialnej firmy. Teraz musi udowodnić, że to nie tylko marketing. Pytanie brzmi – jak długo ta historia będzie się ciągnąć i czy rzeczywiście dojdzie do systemowych zmian w procesach projektowych.

Na dzień przygotowania tego tekstu nie potwierdzono żadnych działań prawnych. Ale presja społeczna trwa.

Co zrobić jako konsumentka? Zakup, autentyczność i etyka na co dzień

Masz przed sobą decyzję zakupową i zastanawiasz się, jak to zrobić mądrze? Właściwie to nie jest takie proste, bo trzeba myśleć o kilku rzeczach naraz.

Sprawdzenie autentyczności sneakersów to podstawa – podróbki są wszędzie. Najpierw jakość szycia: oryginały mają równe, precyzyjne szwy bez wystających nitek. Potem logotypy i te słynne trzy paski – muszą być wyśrodkowane, w odpowiedniej odległości. Na języku sneakersów lub pudełku powinien być numer seryjny, sprawdź go na oficjalnej stronie marki. Materiały w oryginałach są miękkie, elastyczne, nie sztywne jak w podróbkach. Podejrzane są też dziwne proporcje – czasem podróbki wyglądają jakby były „spłaszczone”.

Gdzie kupować, skoro dostępność jest mizerna? Oficjalny sklep online to oczywiste, ale kolejki potrafią być długie. Autoryzowani sprzedawcy to druga opcja – lista jest na stronie marki. Rynek wtórny? Ryzykowny. Ceny tam potrafią być astronomiczne, a podróbek pełno. Jeśli ktoś oferuje „okazję” znacznie poniżej ceny detalicznej, to prawie na pewno fake.

Co z etyką? Można pytać marki o konsultacje z lokalnymi społecznościami – czy rzeczywiście rozmawiają z artystkami, czy tylko kopiują wzory. Zapytaj o rekompensaty finansowe dla twórców oryginalnych projektów. Transparentność łańcucha dostaw też ma znaczenie. Alternatywą są produkty z certyfikowaną współpracą z rzemieślniczkami – może nie będzie to dokładnie ten sam design, ale przynajmniej wiesz, że pieniądze idą we właściwe ręce.

Cena referencyjna: 400-600 PLN (około 100-150 €)

Jeśli widzisz cenę poniżej 300 PLN, to czerwona lampka powinna się zapalić. Oryginały rzadko kosztują mniej, chyba że to jakaś oficjalna promocja. Ceny powyżej 800 PLN na rynku wtórnym to już przesada – lepiej poczekać na kolejną oficjalną sprzedaż.

Warto też monitorować komunikaty marki i reakcje społeczności. Czasem pojawiają się nowe informacje o współpracy czy zmianach w podejściu do projektowania. Media społecznościowe artystek też mogą dać wskazówki, jak one same odnoszą się do całej sytuacji.

Nadia 

redaktor High Class Fashion

Nie ma jeszcze komentarzy

Napisz komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany