Najnowszy pokaz Jacquemus, jak to ostatnio bywa, poza tygodniami mody i poza obowiązującymi trendami i motywami, po raz kolejny pokazuje, jak ciekawą postacią jest francuski wizjoner mody. Jak wygląda jego najnowsza kolekcja i czemu pozostaje poza głównym nurtem świata fashion?
Pokaz Jacquemus 2025 – autorsko i indywidualnie
Simon Porte Jacquemus po raz kolejny udowadnia, że w modzie liczy się nie tylko to, co nosimy, ale także jak i gdzie to pokazujemy. Jego najnowszy pokaz, zatytułowany „La croisière”, odbył się w intymnej atmosferze paryskiego apartamentu projektu Auguste’a Perreta, daleko od zgiełku oficjalnych tygodni mody. Czy to oznaka nowej ery w jego karierze? Francuski projektant konsekwentnie podąża własną ścieżką, celebrując rzemiosło haute couture i redefiniując współczesną elegancję.
Jego projekty noszą zarówno ikony modelingu, jak Pamela Anderson, jak i młode gwiazdy, takie jak Tyla, a kolekcja wiosna-lato 2025 łączy tradycję z nowoczesnością. Od sylwetek inspirowanych latami 50. po nową odsłonę kultowych sneakersów Nike. Jacquemus udowadnia, że moda może być zarówno ponadczasowa, jak i awangardowa. Czy to właśnie ta niezależność i autentyczność przyciągają tłumy do jego świata?
Droga niezależności i autentyczności – historia projektanta w pigułce
Simon Porte Jacquemus to projektant, który udowodnił, że niezależność i autentyczność mogą stać się fundamentami wielkiego sukcesu w świecie mody. Wychowany w małej miejscowości Mallemort w południowej Francji, zaczął swoją karierę w wieku zaledwie 20 lat. Nazwę marki zaczerpnął od panieńskiego nazwiska swojej matki.
Czy jego początek mógł być bardziej symboliczny? Zainspirowany jej tragiczną śmiercią, Simon postawił wszystko na jedną kartę. W jednej chwili zrezygnował z nauki w ESMOD, by tworzyć na własnych zasadach. Pierwsze kroki stawiał, promując swoje projekty w sklepach podczas Vogue’s Fashion Night Out. Jednak już w 2012 roku zadebiutował na Paris Fashion Week. Od tamtej pory jego kolekcje to nie tylko ubrania, ale także opowieści – pełne prostoty, koloru i nawiązań do prowansalskiego dziedzictwa.
Dziś Jacquemus pozostaje wierny swojej niezależności. Dlatego tworzy pokazy w odległych plenerach czy kameralnych wnętrzach, z dala od presji tradycyjnego kalendarza mody. Czy właśnie ta odwaga w byciu sobą czyni go jednym z najbardziej intrygujących projektantów naszych czasów?