Marcus Schenkenberg – od rolkowego odkrycia do ikony męskiego modelingu
Marcus Schenkenberg – od rolkowego odkrycia do ikony męskiego modelingu
Wyobrażam sobie, jak spaceruję Nowym Światem w Warszawie, gdy na jednym z monumentalnych billboardów pojawia się sylwetka mężczyzny w białych dżinsach, która hipnotyzuje spojrzeniem i pewnością siebie. Obraz, który łamie dotychczasowe schematy – nieznany dotąd model mężczyzny, którego twarz staje się symbolem epoki. W tamtym momencie czuję, że oto zaczyna się nowa era dla męskiej mody: era Marcusa Schenkenberga.
Kiedy męska moda zyskała twarz – wejście Marcusa Schenkenberga
Moda męska przed Marcusowym przełomem
Zanim Schenkenberg pojawił się na wybiegach i okładkach, świat męskiego modelingu wyglądał zupełnie inaczej. Nie było męskich supergwiazd, które mogłyby konkurować z ikonami pokroju Cindy Crawford czy Naomi Campbell.
Modele otrzymywali znacząco niższe stawki niż kobiety, a ich obecność ograniczała się głównie do katalogów i kampanii drugiego planu. Mężczyzna w świecie mody był niemal anonimowy, traktowany bardziej jako tło niż bohater reklamy.
„Do końca lat 80. model męski był niemal niewidzialny. To kobiety dyktowały zasady, przyciągały uwagę mediów i rządziły światem wybiegów.”
Właśnie w takim świecie, gdzie nie rozpoznawało się nazwisk męskich modeli, a plakaty z ich wizerunkiem nie wzbudzały większych emocji, nagle pojawił się ktoś, kto wywrócił wszystko do góry nogami.
fot. hunksover40.com
Krótkie intro: Marcus Schenkenberg – kim był ten chłopak z billboardu?
Urodzony 4 sierpnia 1968 roku w Sztokholmie, Marcus Lodewijk Schenkenberg van Mierop, mający 191 cm wzrostu, początkowo nie planował kariery w modzie. Jego odkrycie na rolkach, przypadkowe spotkanie w parku i charakterystyczna, wyróżniająca się uroda sprawiły, że szybko trafił na światowe wybiegi i do kampanii legendarnych marek.
Z dnia na dzień stał się rozpoznawalny na każdym kontynencie, a jego twarz i sylwetka wyznaczyły nowe standardy męskości w popkulturze lat 90.
Trzy główne kierunki historii: czego spodziewać się dalej?
W tym artykule pokażę, jak Marcus zapoczątkował złotą erę wybiegów, kiedy model męski zyskał pozycję niedostępna wcześniej żadnemu innemu. Poruszę także jego karierę wykraczającą poza świat mody: aktorstwo, muzykę, sport, które poszerzyły jego wpływy, a także rangę.
Na koniec spojrzę na dziedzictwo Schenkenberga i jego rolę w kreowaniu współczesnych wzorców męskości oraz przyszłości modelingu.
Za chwilę przeniosę Cię do lat 90., gdy męski billboard w centrum miasta zaczynał być symbolem nie tylko reklamy, ale i rewolucji w postrzeganiu mężczyzny w popkulturze.
Lata 90. na wybiegu – złota era i przełomowe kampanie
Jako ktoś, kto śledził przemiany mody męskiej w latach dziewięćdziesiątych, zawsze fascynowało mnie, jak Marcus Schenkenberg wyznaczał nowe standardy na światowych wybiegach. Jego obecność była nie tylko synonimem sukcesu, ale także symbolem zmiany w postrzeganiu męskiego piękna i siły medialnej branży. W tej części pragnę przybliżyć najważniejsze kampanie, które utorowały mu drogę do statusu legendy oraz pokazać, jak wpłynął na kulturę i gospodarkę mody.
fot. commons.wikimedia.org
Rekordowa kampania Calvin Klein Underwear – globalny rozgłos i wysokie stawki
Nie da się opisać złotej ery Marcusa bez wspomnienia o współpracy z Calvinem Kleinem. Kampania Calvin Klein Underwear z udziałem Schenkenberga pobiła wszelkie ówczesne rekordy: budżet przekroczył 2,5 miliona dolarów (w przeliczeniu na ówczesne kursy – ponad 8 milionów złotych), a jej zdjęcia i spoty trafiły na billboardy w ponad 60 krajach. Zasięg tej akcji reklamowej osiągnął globalny wymiar, czyniąc z Marcusa twarz rozpoznawalną niemal na każdym kontynencie. To właśnie wtedy pojawiłem się na ulicach Nowego Jorku, a także widziałem własne zdjęcie na Times Square – uczucie nie do opisania.
W 1993 roku kampania Calvin Klein z udziałem Marcusa była najdroższą akcją reklamową z udziałem modela męskiego i na stałe odmieniła wizerunek męskości w mediach.
Moda w teatrze: rola Ikara podczas Givenchy couture 1997
Jednym z najbardziej zapadających w pamięć momentów był mój występ jako Ikar podczas pokazu Givenchy couture wiosna/lato 1997. Wcielając się w postać mitologicznego bohatera, zaprezentowałem się w kostiumie z dramatycznymi skrzydłami na scenie pełnej światła i muzyki klasycznej. To wydarzenie nie tylko wzbudziło sensację, lecz także unaoczniło, jak bardzo teatralność może podkreślić siłę męskiej sylwetki, nadając jej nowego, artystycznego wymiaru. Projektanci zaczęli od tego czasu częściej sięgać po elementy spektaklu, by nadać prezentacjom unikatowy charakter.
Statystyki sukcesu: ponad sto okładek i status najlepiej opłacanego modela
Moja pozycja na szczycie potwierdzona została twardymi liczbami. W latach dziewięćdziesiątych trafiłem na ponad 100 okładek najbardziej prestiżowych magazynów, w tym „Vogue Hommes International”, „GQ”, „L’Uomo Vogue” czy „Arena Homme+”. Wielokrotnie podpisywałem kontrakty, które ustanawiały nowe stawki w branży – w 1995 roku osiągnąłem poziom 1,2 miliona dolarów rocznie jako „highest-paid per-year male model”. Dla mnie to nie była tylko kwestia zarobków, ale także przełamania stereotypów dotyczących roli mężczyzn w reklamie i modzie.
Dzięki takim momentom mogłem poczuć, jak jedna osoba jest w stanie oddziaływać nie tylko na to, co noszą mężczyźni na całym świecie, ale i na sposób, w jaki sami siebie postrzegają. Dziś wiem, że nie liczy się wyłącznie sukces na wybiegu; liczy się inspiracja, jaką niesie się dalej, otwierając drzwi innym do świata możliwości poza modą.
Poza obiektywem – muzyka, aktorstwo i biznesowe kroki
To zadziwiające, jak model może niespodziewanie znaleźć się na… listach przebojów. Gdy większość osób kojarzy Marcusa Schenkenberga wyłącznie z pokazami i sesjami, ja widzę w nim twórcę nieustannie poszukującego nowych wyzwań. Po szczycie kariery w latach 90., nie zamknąłem się w jednej roli – przeciwnie, zacząłem odkrywać inne dziedziny, w których mogłem przekroczyć granice. Chciałbym pokazać, jak wielowymiarowa była ta podróż – od muzyki przez książkę i ekran, po inicjatywy biznesowe i inspirujące wsparcie młodych talentów.
fot. gala.de
Oś czasu: artystyczne i biznesowe kroki Schenkenberga
Rok
Wydarzenie
Opis
1997
Wydanie książki Marcus Schenkenberg: New Rules
Autorski album fotograficzny; wsparcie rodziny przy powstawaniu
1999
Singiel La Chica Marita (EMI)
Latino-pop, artystyczny eksperyment; pozytywny odbiór w mediach
2000+
Role aktorskie (Flawless, Książę Waleczny, TV)
Próby w filmie, telewizji i reality; debiut poza światłem fleszy
2010+
Inwestycje, mentoring młodych modeli
Wspieranie talentów, doradztwo i rozwijanie biznesu poza wybiegami
Muzyka: od marzenia do własnego singla
Pamiętam, jak pojawiła się propozycja nagrania La Chica Marita – podejście pełne ekscytacji, ale i niepokoju. EMI zaproponowało mi wejście w świat muzyki, a ja nie mogłem odmówić tej przygodzie. Latynoski klimat utworu był zupełnie odmienny od tego, co znałem z wybiegów. Pablo Cepeda współtworzył tekst i melodię, a sama piosenka szybko trafiła na listy przebojów, szczególnie w Niemczech, a także Włoszech. Recenzenci opisywali ją jako energetyczny, taneczny pop z południowym temperamentem.
Publikacja książki: rodzinny projekt
Rok 1997 przyniósł niezwykłą okazję – wydanie albumu Marcus Schenkenberg: New Rules. To nie była zwykła autobiografia, lecz starannie zaprojektowany coffee table book, pełen zdjęć i osobistych anegdot. Najważniejsze było dla mnie wsparcie rodziny – przy wybieraniu zdjęć, układzie rozdziałów, a nawet w pracy redakcyjnej. Ta publikacja była ukłonem w stronę fanów, którzy chcieli spojrzeć na moje życie z innej perspektywy.
Film, telewizja i świat show-biznesu
Nie ograniczałem się do modelingu czy muzyki. Zagrałem m.in. w Flawless (1999) u boku Roberta De Niro, pojawiłem się w produkcji Książę Waleczny, a także w serialach i operach mydlanych. Kamery reality TV kusiły mnie wyzwaniami – cameo w Niemczech i Szwecji pozwoliło poznać show-biznes z innej strony. Każda z tych ról była dla mnie testem elastyczności i odwagi.
Biznes, mentoring i nowe kierunki po 2010 roku
Gdy moda zaczęła się zmieniać, poczułem potrzebę podzielenia się swoim doświadczeniem. Zaangażowałem się w inwestowanie i mentoring dla młodych modeli. Często spotykałem się z chłopakami, którzy dopiero zaczynali, dzieliłem się praktycznymi radami oraz pomagałem w nawiązywaniu pierwszych branżowych kontaktów. Wierzę, że sukces rodzi się z otwartości, a także wsparcia, dlatego przekazuję dalej to, czego nauczyłem się przez lata.
Każdy nowy projekt poza wybiegami dodawał mi siły i odwagi do sięgania po kolejne marzenia. Przekraczanie granic własnych możliwości staje się uzależniające – i właśnie to uczucie chcę zanieść w przyszłość.
Dziedzictwo, lekcje i co dalej – co Marcus mówi nam dziś
Siedzę w wyobraźni na nowojorskiej ulicy, patrząc na prosty billboard, na którym widnieje chłopak w skórzanej kurtce, stojący na rolkach. Tak zaczęła się historia Marcusa Schenkenberga – niepozornie, ale z potencjałem, który odmienił branżę. Teraz, z dystansem lat, zastanawiam się, co jego ścieżka mówi mi dzisiaj, gdy świat męskiego modelingu szybko się zmienia i wymaga więcej niż tylko urody na plakacie.
Dlaczego warto zrozumieć wpływ ekonomiczny?
Zawsze myślałem, że modeling to bardziej pasja niż sposób na fortunę. Marcus pokazał coś innego. Przebijając się przez szklany sufit stawek, wypracował majątek na poziomie 14 milionów dolarów. To jasny dowód, że strategia osobistej marki potrafi przynieść realne zyski. Dziś stawki dla modeli są znacznie wyższe, a rynek bardziej otwarty. Czy warto myśleć o finansowej stronie kariery, zanim w ogóle wskoczysz na wybieg? Absolutnie – dywersyfikacja dochodów i dbanie o wizerunek procentuje długo po zejściu z wybiegu. Jeżeli planuję własną ścieżkę, muszę nauczyć się dostrzegać ekonomiczne okazje tam, gdzie inni widzą tylko blask fleszy.
Co daje normalizacja męskiej urody i wielokulturowość?
Dzięki Marcusowi męska atrakcyjność przestała być tematem tabu w masowych reklamach. Po raz pierwszy poczułem, że wizerunek mężczyzny nie musi być ograniczony do jednego typu – może być delikatny, eteryczny, zarazem silny. To przesłanie, które rozchodzi się szeroko po świecie. Nie mniej ważna jest umiejętność porozumiewania się w pięciu językach. To nie tylko ciekawostka, ale konkretna przewaga w globalnym świecie mody. Wiem dziś, że inwestycja w swoje talenty językowe i otwartość na różne kultury, czyni mnie bardziej odpornym na zmiany rynku. Pokolenie modeli, które rośnie teraz, musi umieć odnaleźć się w każdym kontekście i czuć się jak u siebie wszędzie.
Jakie trendy wyznacza przyszłość męskiego modelingu?
Czuję, że przyszłość nie polega już tylko na sukcesie jednostki, lecz na umiejętności dzielenia się wiedzą. Marcus coraz częściej wybiera rolę mentora – podpowiada, inspiruje, zachęca do własnej drogi. Nowa dekada oznacza także wejście na nieznane wcześniej tereny: wirtualne pokazy, cyfrowe awatary, a przede wszystkim moda zrównoważona. Rosnące znaczenie ekologii wymusza świeże podejście, które łączy styl z odpowiedzialnością. Czy jestem gotów postawić na autentyczność, transparentność oraz wsparcie dla rozwoju innych? Tajemnica sukcesu tkwi w połączeniu innowacji technologicznej z prawdziwą troską o świat i ludzi.
fot. made-to-measure-suits.bgfashion.net
Wartość rynku męskiego modelingu wzrosła kilkukrotnie w ciągu ostatnich dekad, co pokazuje, jak duży potencjał tkwi w zmianie myślenia o roli mężczyzny w reklamie, a także kulturze.
Jeśli chcę budować własne dziedzictwo, muszę nie tylko kreować swój wizerunek, ale też inspirować innych do odwagi, rozwoju i ciągłego przekraczania granic.