Była i jest na ustach największych hollywoodzkich gwiazd. Towarzyszy w najpiękniejszych momentach życia i jest świadkiem płynących po kobiecych policzkach łez. Mowa oczywiście o kultowej, ponadczasowej, łączącej pokolenia szmince Chanel. ‘Jeśli jesteś smutna, nałóż więcej szminki i atakuj’- mawiała Gabrielle ‘Coco’ Chanel, dodając ‘mężczyźni nie lubią płaczliwych’. Coś w tym jest. Te słowa wciąż są aktualne, mimo że historia szminki Chanel zaczęła się 100 lat temu, w 1924 roku. Dziś tak jak kiedyś jest symbolem kobiecości, siły i pewności siebie. Nadal ma balsamiczną konsystencję i jest mocno napigmentowana, ale od początku, jak to się stało, że Gabrielle stworzyła odcień 99 Pirate i inne klasyki?
Historia szminki Chanel
Lata 20. ubiegłego stulecia to nie był dobry czas na rynku kosmetycznym. Kobiety miały ograniczony wybór wśród szminek do ust. Tą niszę dostrzegła Coco Chanel, znana już wówczas paryska projektantka mody. Kobieta o wielkim artystycznym zmyśle, łamiąca konwenanse i ściągająca z kobiet niewygodne gorsety. Gabrielle Chanel założyła dom mody w 1919 roku i dość szybko, dzięki modernistycznemu podejściu do mody, podbiła serca bogatych klientek.
Jej sukces przypieczętował kultowy zapach No. 5. Kilka lat później, w 1924 roku śpiewająca niegdyś w paryskiej kawiarni Gabrielle stworzyła pierwszą kolekcję szminek. Wyróżniały się one na tle innych, miały delikatną, kremową, balsamiczną konsystencję, a przy tym były ultra napigmentowane. Nie brakowało wśród nich intensywnej czerwieni, w końcu Gabrielle uwielbiała szkarłatne usta. Mimo że nie była posiadaczką pełnych ust, a charakterystycznych wąskich, to uwielbiała je podkreślać intensywną szminką. Dlatego wśród pierwszych szminek była czerwona Premier Rouge. Czerwony był jednym z pięciu kolorów ulubionych Coco Chanel i tak jest do dziś. Projekty i kosmetyki do makijażu budowała wokół: białego, złotego, czerwonego, czarnego i beżowego.
Coco Chanel była chodzącą elegancją, napisaną przez siebie. Czerwona szminka stała się symbolem elegancji, ale warto pamiętać, że projektantka zaoferowała kobietom wiele odcieni do wyboru.
Nowe oblicze piękna
Gabrielle Chanel stworzyła własny odcień, zapisując się na kartach historii. Dlatego według wielu są szminki i jest Chanel. Po wypuszczeniu na rynek pierwszej linii szminek o delikatnej, przyjemnej dla ust formule, spotkały się one z dużym zainteresowaniem. Szczególnie jeśli chodzi o czerwień, kolor utożsamiany nie tylko z elegancją, a również z władzą i bogactwem.
Historia szminki Chanel zaczyna się nie tylko od nowej (jak na tamte czasy) ściśle strzeżonej receptury, lecz również od przykuwającego wzrok opakowania. W stylu dekadenckim, tubka miała kolor kości słoniowej, a jej brzegi zakończone były czarnymi metalowymi dodatkami. Na tubce widniała naklejka w odcieniu szminki. Jednym słowem Gabrielle dopracowała szminkę do perfekcji, zarówno środek jak i opakowanie.
Kremowa konsystencja, mimo iż była mocno napigmentowana dobrze trzymała się na ustach. Kobiety pokochały ją również za miękkość, przyjemność noszenia i długo utrzymywała się na ustach.
Tubka szminki przeszła metamorfozę w 1954 roku. Nowe opakowanie było ukłonem dla wspomnianych, kultowych perfum. Od tej pory szminka przypominała prostokątną rurkę, charakterystyczną dla No. 5.
Ciemnoniebieska czerwień Chanel
Coco Chanel od zawsze powtarzała, że najlepsze dla kobiet są proste rozwiązania, jak mała czarna, czy dzianinowa sukienka. Tak samo jest z kultowymi szminkami Chanel. Wśród nich znajdziesz klasyczne odcienie, które doskonale wpisują się w obecne czasy.
99 Pirate od Chanel to jedna z najlepiej sprzedających się czerwonych szminek na świecie. Pochodzi z kolekcji Rouge Allure, która pełna jest niezwykłych odcieni, zarówno delikatnych, jak i wyrazistych. Co ją wyróżnia? Nie tylko długa historia szminki Chanel, lecz żywy, intensywny i głęboki kolor.
Tak jak prawie 100 lat temu Chanel dbała o każdy detal opakowania, tak i dziś szminki od Coco są synonimem luksusu. Czarno-złote bądź złote opakowanie jednoznacznie wskazuje na markę, której nikomu nie trzeba przedstawiać.
Chanel tworząc swoją pierwszą szminkę pragnęła, by łatwo rozprowadzała się na ustach, była komfortowa w noszeniu i miała głęboki kolor. Pragnienia zamieniły się w rzeczywistość. Szminka jest trwała, pielęgnuje usta i daje aksamitne wykończenie.
Gabrielle tak mocno kochała szminki, że do swojej kultowej pikowanej torebki dodała przegródkę na szminkę. Do dziś są one produkowane z myślą o miłośniczkach szminek Chanel i mają swoje miejsce w torebce.